W sobotę 3 września bieżącego roku o 8:30 spod posterunku policji w Okonku ruszyła jedna z sześciu grup rajdowiczów Leśnego Rajdu Rowerowego, dążąc do wspólnego dla wszystkich celu w Lipce. Grupa na trasie Nadleśnictwa Okonek była bardzo liczna, bo jak się okazało, jako jedyna przekroczyła przyjęty limit. Było nas 124 osoby w tym 22 to dzieci poniżej 12 lat. Miało to ogromne znaczenie, gdyż wiele z nich jechało na dziecięcych rowerkach z małymi kółkami. Wzbudziło to nasz niekłamany podziw, gdyż trzeba wiele sił i uporu, by na takim rowerku gonić dorosłych. Do przejechania było 34 km drogami publicznymi, leśnymi i bardzo trudnymi ze względu na suszę i wiatr, polnymi. Finał odbył się na gminnym obiekcie rekreacyjnym w Lipce. Tym sposobem nasz rajd gwiaździsty wrócił do formuły sprzed pandemii, gdyż w ubiegłym roku odbywał się on na terenach własnych poszczególnych nadleśnictw, więc bez wspólnego finału. W tym roku spotkaliśmy się z rajdowiczami z innych nadleśnictw i po zjedzeniu regenerującej zupki, rozegraliśmy emocjonujący jak zawsze turniej o puchar Komandora Rajdu. Zdobyli go reprezentanci trasy Nadleśnictwa Lipka. Pociechą był nam konkurs o rower, gdyż każda trasa otrzymała swój rower do rozlosowania między uczestników. Emocje sięgały zenitu, gdy padało pytanie konkursowe, gdyż historia rajdu zna już przypadki, gdy zła odpowiedź na nie, przekreśliła szansę na nagrodę. Pogoda, tak jak i humory, dopisała i wszyscy wróciliśmy naszymi autobusami do domu z uczuciem mile spędzonego dnia. Mamy nadzieję, że Rodzina Leśnego Rajdu Rowerowego powiększyła się o nowych członków, którzy w przyszłym roku znów nas nie zawiodą.