W tym roku wszyscy rajdowicze dążyli różnymi leśnymi duktami z 6 pilskich nadleśnictw do Jastrowia, gdzie spotkali się na placu piknikowym na radosnym turnieju o puchar Komandora Rajdu. Z Nadleśnictwa Okonek o godzinie 9:00 wyruszyła grupa 116 rowerzystów, czyli prawie komplet, bo limit wynosił 120 osób. Przejechali trasę o długości 30km i jako druga grupa wjechali na metę w Jastrowiu. Najmłodszy uczestnik, który przejechał trasę na swoim rowerze z małymi chwilami odpoczynku na siedzeniu za plecami mamy miał 4 lata. Najmłodsza rowerzystka, która całą trasę przejechała sama miała 5 lat. Najstarsza rajdowiczka miała 81 lat, ale uczciwość wymaga wyjaśnienia, że korzystała ze wspomagania elektrycznego. Jak widać, nasz rajd łączy pokolenia, bo i nierzadka to sytuacja, gdy na liście znajdują się trzy pokolenia z jednej rodziny. Nasza trasa prowadziła nas przez 14 km urokliwymi drogami i lasami nadleśnictw Okonek i Lipka. Mieliśmy okazję jechać ścieżkami tuż nad Gwdą i zobaczyć czatownię nad rzeką, gdzie przy odrobinie szczęścia można obserwować rybołowy. My niestety nie mieliśmy takiej okazji, ale i tak było super. Ten rajd to dla wielu uczestników świetna okazja do wspólnego, rodzinnego, spędzenia czasu, aktywnego odpoczynku i korzystania z dobrodziejstw obcowania z naturą. Tym bardziej, że pogoda była przepiękna, a nasze lasy zachwycające pięknem późnego lata. Za rok spotkamy się w Nadleśnictwie Płytnica rozpoczynając kolejne dziesięciolecie tradycji rajdowej.

Tekst: Małgorzata Ufnowska

    Fot. Robert Antosz